www.SEKCJA IX.fora.pl

Rob

No i stało się mój nibydragunow
przez rok działał bez zarzutu
aż tu nagle zarzężił i dokonał żywota
nie wiem czy opłaca mi się go naprawiać
zna się ktos na bebechach ak47?

radetzky

No cóż, to już chyba każdy może powiedzieć co się stało: starła się zębatka na silniku. Problem jest taki, że ściągnięcie jej, jest jakimś tam problemem (Alek np walczy z tym do tej pory - nikt mu tego nie chce zrobić). Ale sciągnąć to jeszcze jakoś tam można(piłka do metalu i trochę cierpliwości). Następny problem to nałożenie tej zębatki(5,9 zł na gunfire) na silnik. Tu już sporo zależy od konstrukcji silnika (jeśli trzpień przechodzi przez cały silnik i wystaje poza obudowę z tyłu to nie ma problemu (prawie) bo można to zrobić na chama, jeśli nie wystaje to gorzej. Gdzieś widziałem też zębatki które można było zakleszczyć wkrętem z boku. Cały silnik 79 zł na taiwanie.
A być może to inne zębatki się starły to problem jest dużo mniejszy, wystarczy zajrzeć do gearboxa i zobaczyć które. Jak będziesz się do tego zabierał to daj znać. Chętnie się przyjrzę całej operacji. (Służę narzędziami, aparatem - tak tak tzreba porobić zdjęcia bo złożyć to potem do kupy...

i skromną wiedzą z rozbiórki swojego AK.

Rob

ok dzięki
jak się zdecyduję coś z tym dalej robić napewno się odezwę i skorzystam z pomocy
póki co będę sprężynował Smile

KOSA

Jesli jest to samo co u alka i u mnie to zebatki te przy silniku ,ale nic wicej nie pomoge bo poprostu wysłałem do naprawy i 6dni później miałem go spowrotem całkowicie sprawnego... Wink