www.SEKCJA IX.fora.pl

kecaj · Wysłany: Nie 21:20, 15 Mar 2009 Temat postu:

Jezus wrzuć jeszcze zdjęcia ze swojego aparatu

JEZUS · Wysłany: Pon 8:38, 16 Mar 2009 Temat postu:

a właśnie mam pytanie "czy ktoś widział mój aparat" Crying or Very sad

radetzky · Wysłany: Pon 13:19, 16 Mar 2009 Temat postu:

co ty z tym aparatem? zgubiłeś? chcesz tam jechać się pokręcić go poszukać? czy już się "znalazł" w plecaku?

JEZUS · Wysłany: Pon 13:24, 16 Mar 2009 Temat postu:

to jedziemy Laughing

w dupie mam aparat fajny teren postrzelamy sobie zrobiłem sobie wolne Laughing

s!eNa · Wysłany: Pon 13:49, 16 Mar 2009 Temat postu:

a tak propo jakies ciekawe propozycje na ten weekend ?? mozliwe ze mi sie uda byc Razz

radetzky · Wysłany: Pon 15:05, 16 Mar 2009 Temat postu:

wstępnie i niezobowiązująco - w Jeżach na prawo, przez most i tam przy bunkrach lub wądołek (to ten sam kierunek tylko dalej w las)

Adam: jak coś to sms. Jeszcze nie zdecydowałem czy poważnie piszesz czy żartujesz. Tak czy siak nocka na deszczu nie poprawiłaby stanu żadnego urządzenia ale jeśli był w torbie to trochę zmienia.

kamil-asgkolno · Wysłany: Pon 15:21, 16 Mar 2009 Temat postu:

Adam poważnie czy żartujesz z tym aparatem??
Jeśli macie chęć się strzelać w Jeżach to ja zakładam temat u siebie na forum i na pewno 4 osoby by były chętne się postrzelać w niedzielę

JEZUS · Wysłany: Pon 15:36, 16 Mar 2009 Temat postu:

spoko spoko Wink

aparat jest a strzelanka jak Radek napisał gdzieś tam może zdobywanie "dziadowskiego mostu" Rolling Eyes

JEZUS · Wysłany: Wto 11:07, 17 Mar 2009 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
po zaciętych walkach czas na kiełbachę Wink

JEZUS · Wysłany: Wto 11:15, 17 Mar 2009 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
jeść czy nie jakaś czarna troszke
[link widoczny dla zalogowanych]
jak zjesz to coś to jesteś twardziel Exclamation

Tomek KGB · Wysłany: Wto 12:31, 17 Mar 2009 Temat postu:

Dzięki chłopaki za strzelankę.
Szkoda, że pojawiły się u Was wątpliwości co do mocy naszych karabinków, ale cóż ... warto zaopiekować się swoimi szturmówkami i może też coś z tego da się zrobić.

Z ciekawości chciałbym też wiedzieć ... (już wiem).
Nie macie ograniczeń wiekowych? hm

Jezus, cytowałeś też moją wypowiedź na forum odnośnie ograniczenia amo na strzelankach. Mówiłeś też że nie stać Cię na lepsze kulki. Rozumiem z tej wypowiedzi, że wolisz strzelać z byle czego, oby dużo (taki prawie kapitan bomba). Polecam też raz na jakiś czas pobawić się trochę inaczej - na takich milsimach można się trochę pobawić również.

JEZUS · Wysłany: Wto 12:43, 17 Mar 2009 Temat postu:

nie do byle czego upewniam się że to wróg i gdy wiem że mam pewien strzał to strzelam, a serią ostrzeliwuję kilku wrogów żeby zmusić ich do odwrotu lub zlikwidować za jednym zamachem pojedynczym tego nie zrobisz

Tomek KGB · Wysłany: Wto 12:44, 17 Mar 2009 Temat postu:

No, ale zdajesz sobie sprawę, że ciężko by Ci było dupę ruszyć jakbyś miał nieść 1500 pocisków?

Milsimy też są fajne. Zobacz to:
Data:
28 - 29 marca 2008r.

Start / koniec gry:
12.00 sobota - 12.00 niedziela

Zasady:
CCS-68
Szpital dla WZ czas do regeneracji na RC 6 godzin.

Miejsce:
Pobliskie miejscowości Ostrołęki. Lasy między Nową Wsią -Przystanią - Białobrzegiem Bliższym. Tam co Patrole 1.

Godło mapy:
N-34-103-D-b (zalesiona część 3 i 4 tej mapy)

Strony Konfliktu.
1. Delta Force
2. Bojówki FARC
3. Blackwater

JEZUS · Wysłany: Wto 12:49, 17 Mar 2009 Temat postu:

lepiej nosić jak w połowie akcji ma mi ich zabraknąć jak w filmie "Byliśmy żołnierzami " na misjach noszą więcej i do tego mają kamizelki i inne balasty na sobie Wink

radetzky · Wysłany: Wto 12:51, 17 Mar 2009 Temat postu:

Za Danzala przepraszamy.

Co do kulek to powiem tak: ta zabawa nie nadaje się na udawanie realizmu. Już w paintballu tak -widzę sens milsimów. Każdy wdziewa swój odświętny:-) mundurek i na nim elegancko widać -dostał czy nie dostał. W ASG jest wiele czynników frustracji - ktoś nie poczuł/usłyszał bo nie poczuł/usłyszał lub nie chciał poczuć/usłyszeć. Niektórzy są tak zacietrzewieni, że w ferworze walki zapominają o wszystkim poza naciskaniem spustu:-) Gdyby taka akcja jak na ostatniej strzelance (leżę przyczajony w krzakach, ostrzelałem jednego z Kolna (trafiony-uciekł) potem wdałem się z jednym z was w strzelaninę, trafiłem i pomimio tego zostałem ostrzelany i trafiony) przydarzyła mi się na milsimie po 8 godzinach błądzenia po lesie lub 3 godzinach leżenia w krzakach to by mnie szlag trafił. Jak ktoś lubi takie klimaty proszę bardzo, ja poczekam na nowsze technologie - np. laserowe repliki i mundury zliczające trafienia. Narazie będę radośnie siał kulkami na prawo i lewo.