www.SEKCJA IX.fora.pl

JEZUS · Wysłany: Wto 12:52, 17 Mar 2009 Temat postu:

może kiedyś się skusimy na taką zabawe razem z wami na razie będziemy sie strzelać jak wy czyli na singlu zobaczymy czy nam to pasuje Laughing

Tomek KGB · Wysłany: Wto 12:52, 17 Mar 2009 Temat postu:

noszą więcej? heheheh
przestań oglądać te filmy Smile

))))

wiesz ile waży jedne pocisk?
1500 pocisków to jest jakieś dodatkowe 18 kg (w przypadku Twojej broni, a w przypadku mojej jakieś 25 kg). Dodaj do tego 4 kg karabin, około 5 kg innych niezbędnych rzeczy (woda, magazynki) - musiałbyś być naprawdę dobry Smile

zapomniałem jeszcze o skrzyni Smile

Przeprosimy przyjęte Smile

Ja sam wiem, że jestem gruby, ale wiesz ... kulturalni ludzie nie powinni tak mówić o innych.

Ja nie mówię o tym, że u nas strzelamy się na ogniu pojedynczym. Jeżeli masz w magazynku 30 pocisków to wtedy możesz używać serii.

Jeśli chodzi o realizm to istotą ASG (w odróżnieniu od farby) jest właśnie realizm.

JEZUS · Wysłany: Wto 12:57, 17 Mar 2009 Temat postu:

wiem bo byłem na kontrakcie w woju przez 6 lat i jeszcze tachałem radiostacje 105 ponad 10kg Crying or Very sad

dzis mają motorolki lub radmory do 1 kg Evil or Very Mad

Tomek KGB · Wysłany: Wto 13:01, 17 Mar 2009 Temat postu:

tak z ciekawości, gdzie byłeś?

p.s. zapraszamy też na nasze forum
mam nadzieję, że mimo małych nieporozumień (tak bywa) może uda nam się pograć jeszcze kiedyś i traktować jak koledzy

radetzky · Wysłany: Wto 13:30, 17 Mar 2009 Temat postu:

e tam, ten realizm jakiś taki plastikowy Very Happy

Natomiast fakt że byłoby miło używać low/mid capów. Ale cóż mało kto z początkujacych je ma (a to gros uczestników naszych strzelanek - nie mówiąc o tym że niektórzy starzy wyjadacze się nimi brzydzą (Hi Adam:-)
(Ja rozumiem twój punt widzenia - nie po to bóg dał nam rower żebyśmy na piechotę chodzili, nie po to chińczyk sprzedał nam hicapy żeby Adam musiał sobie serię ograniczać

) Ja czasem używam sobie midcapów, po około 60-70 kulek, dla czystego dreszczyku przy zmianach magazynka pod obstrzałem.

Tomek KGB · Wysłany: Wto 13:34, 17 Mar 2009 Temat postu:

to może lepiej pograć w farbę - znikną wszystkie problemy
tam nie ma replik, tam można siać dużo kulek i raczej widać trafienia (chociaż z tym jest różnie)
dlaczego ASG?
albo idziemy w kierunku realizm, albo zupełnie olewamy te sprawy
(wystarczy zaoszczędzić na kulkach i już magi się kupuje) Smile

Bolek · Wysłany: Wto 16:47, 17 Mar 2009 Temat postu:

Tomek Danzal to inna bajka on jeździ ze mną i ja mam za niego odpowiedzialność bo to mój syn!!!! Masz jeszcze jakieś pytanie?

Bolek · Wysłany: Wto 16:50, 17 Mar 2009 Temat postu:

też przepraszam za jego odzywkę ale mi też podniosłeś ciśnienie

Inddemon · Wysłany: Wto 17:02, 17 Mar 2009 Temat postu:

Witam
Czytam i czytam, i coraz ciekawiej i ciekawiej Very Happy

, i patrzę, że na patrolu działo się Very Happy

. Ale ja nie o tym chciałem Razz

. Osobiście jestem za używaniem (i podobnie jak Radetzky używam), przynajmniej od czasu do czasu, real/low/mid magazynków i jak jest gdzieś w temacie na tym forum można by zrobić sobie taką strzelankę. Co do dreszczyku to jak pierwszy raz zmieniałem maga pod ogniem szarżującego Adama, to się mi rączki tak trzęsły że za drugim razem dopiero trafiłem w gniazdo Razz

. Pamiętam jeszcze te stareńkie czasy gdy się biegało ze sprężynkami i ładowało się magazynek w trakcie walki (bo niby skąd dostać zapasowy jak po pistolet trza się było wybrać do Białego do modelarskiego Very Happy

) to byly czasy i faktycznie kulek sporo mniej się zużywało. Ha a pamiętasz S.I.E.N.A. jak jeszcze ASG nie było Very Happy

(no i kulek wogóle się nie zużywało bo takowych wtedy jeszcze u nas nie było Very Happy

) wtedy to same piesze patrole były Very Happy

i chodzenie z mapą i kompasem i zapadanie się na bagnach, ech rozżewniłem się piekne czasu Panowie to były zaprawdę piękne Peace & Love Very Happy

.
Pozdrawiam

Tomek KGB · Wysłany: Wto 17:09, 17 Mar 2009 Temat postu:

Bolek, żałuje, że tak się stało. Żałuje też, że nie byłem na tyle przytomny, abyśmy przetestowali te warunki na polu bitwy czyli: ja bym się wystawił, a Ty byś do mnie strzelał i mówiłbyś za razem czy mnie trafiłeś i gdzie mnie trafiłeś. Ktoś od Was stanął by przy mnie i potwierdzał by trafienia. Jestem pewien, że miałbyś pomyłki. Miałem już raz podobną sytuacje kiedy koleś precyzyjnie określał gdzie mnie trafiał, a potem mu było wstyd.

Twój syn nazwał mnie "grube stękadło", a tymczasem to Ty prawie się nie popłakałeś o to, że moje kulki przechodzą przez krzaki, a Twoje nie. Czy to moja wina? Mam nadzieję, że nie opowiedziałeś tego rodzinie. Chcę to powiedzieć wyraźnie: NIE odpowiadam za słabe kulki, za brak regulacji gumek, ani za ich jakość. Moje kulki przechodzą przez krzaki - to trzeba po prostu zaakceptować i jakoś z tym żyć.

Grubę stękadło tylko jeden raz miał pretensje o to, że nie zrozumieliście zasad. Cóż zdarza się. Nie ma sprawy. Wyjaśniliśmy to, że patrol polegać ma na patrolowaniu drogą - tak jak organizator to zaplanował.

Teraz mogę tylko życzyć sobie i Wam lepszego spotkania. Nie wiem jak często gracie z różnymi grupami, ale ZAWSZE jedna rzecz jest najistotniejsza: jasne zasady, zrozumiałe dla wszystkich, przez wszystkich akceptowalne.

Rob · Wysłany: Wto 17:13, 17 Mar 2009 Temat postu:

Tomek jeden ma swoje zasady - inny ma swoje. Jeżeli chciałbym poczuć realizm to zaciągnąłbym się do woja i pojechał na misję - polecam to również tobie, jeżeli tak pragniesz realizmu (miałbyś realistyczny mundur i orginalną realistyczną broń i nawet orginalne realistyczne pociski do broni w orginalnym realistycznym magazynku i mógłbys realistycznie zabijać wrogów narodu amerykańskiego bo przecież polacy wrogów nie mają Smile

) - dla mnie jest ważna zabawa i nie lubię sie ograniczać sztucznymi zasadami, które są nadmuchane przez żądnych realizmu teoretyków domowych.
Biorąc udział w zlotach stosuję się do zasad jakie na nich obowiązują, ale nie oznacza to, że chciałbym według tych zasad bawić się na co dzień.
Zasady Airsoftu w Polsce są zasadami umownymi i w pewnych środowiskach moga ewoluować i nie oznacza to od razu że ewoluują w złym kierunku. Jeżeli chcesz się bawić według swoich zasad to ok - nam pasuje nasz styl rozgrywki (czyli zupełny brak stylu Smile

) i to właśnie nas bawi. Więc proszę nie sprowadzaj nas na ziemię, my ciągle wierzymy, że to nasze zasady (czyli brak zasad) są lepsze i będziemy ich bronić do ostatniej kropli krwi lub ostatniego kilograma kompozytu.

radetzky · Wysłany: Wto 17:16, 17 Mar 2009 Temat postu:

Czy leci z nami admin?

Kosa może byś zamknął temat i wywal mnie z listy moderatorów bo ja się wogóle na tym nie znam.

Inddemon · Wysłany: Wto 17:21, 17 Mar 2009 Temat postu:

Ho ho piszę wspominam, a tu kolejen posty do przeczytania Very Happy

. Poprostu, następnym razem nim się gdzieś wybierzemy na forum naszym/waszym ustalamy wspólnie zasdy według jakich mamy się bawic i tyle - proste chyba.. prawda. Bo tak Wy swoje, my swoje i nic nie wyniknie z tego dobrego. Owszem jeździmy na zloty i spotykamy się z innymi grupami (choć chyba coś w tym jest że im bardziej na południe od nas tym gorzej Razz

). Tomku piszesz jasne i zrozumiałe zasady .. dokładnie o to chodzi, czyli sobie ja najpierw ustalamy wspólnie na wspólną strzelankę i tyle. Dla mnie koniec tematu Very Happy

.
Pozdrawiam

Rob · Wysłany: Wto 17:23, 17 Mar 2009 Temat postu:

Danzal dostajesz ostrzeżenie. Po kolejnym takim tekście zostaniesz wyjebany z tego forum a na każdej strzelance będziesz dostawał po kopniaku w tyłek od każdego kto sie na strzelance pojawi. Może to cię nauczy nie obrażać kolegów.

Rob · Wysłany: Wto 17:24, 17 Mar 2009 Temat postu:

Niniejszym uważam temat za zamknięty.